-Myślę, że to nie jest dobry moment na taką rozmowę!!!
-Naprawdę?! A a uważam, że to jest właśnie idealny moment, bo cały czas uciekasz od tego! Wiesz, że to trwa a ty boisz się to zakończyć! Chcesz, któregoś dnia aby ktoś przyszedł do Ciebie i wykrzyczał Ci w twarz, że o Twoja wina!? Co byś wtedy zrobił?
-Pewnie... zacząłbym się śmiać!
-Tak na pewno! Tylko zaraz potem ktoś by dodał trzy słowa 'ona nie żyje"!
-No tak ale ty się przecież nie zabijesz przez takiego kretyna jak ja?!
-Nie wiem może!
Odwracając się zapłakana wyszła...
A kilka tygodni po tej rozmowie ona zmarła z przedawkowania!
A ciekawsze jest to, że to on po kliku dniach od wiadomości o jej śmierci popełnił samobójstwo.
|