Nigdy nie miała domu takiego jak chciałam. Wiecznie ktoś się kłóci, ojciec drze morde o byle gówno, a matka trzyma jego stronę i nic nie robi. Z siostrą tracę kontakt i męczy mnie to już. Codziennie słyszę "życie? proszę Cię. masz dopiero niecałe 15 lat". Okej, gdyby wiedzieli co przeszłam i przechodzę nadal nie pierdolili by głupot. Mam dość ich gadania "sprzątaj, bądź grzeczna, odrabiaj lekcje". Oni nie wiedzą jaka jestem naprawdę, nie wiedzą co robię w szkole, nie wiedzą że klnę przy każdej nadającej się okazji, nie wiedzą, że się tne, że co noc płacze, że nie daję sobie rady w tym syfie. Nie znają mnie. Nie znają własnej córki. Kiedy zdobędę się na odwagę, wykrzyczę im to prosto w twarz.
|