Śmigam ulicami , tymi szarymi chodnikami ,
I nie wiąż mojego życia z narkotykami ,
Osiedlówka pochłania , wraz z moimi ziomami ,
Byle tylko nie wiązać się z kurwami ,
Coś mnie wzięło na rymy ,
Chuj , żeby nie zobaczyć kabaryny .
Rozkminka poszła , na winkiel obok bloku ziomka ,
Szlug , bro , szlug i nawijka bez końca .
Rutyna ogarnia , upaja codzienność ,
Ale wspomnienia były i zawsze kurwa będą .
Wiem życie róźne scenariusze lubi pisać ,
To co nie zabije nas , wzmocni za życia.
Brak już weny , chyba pora spać ,
Napisze jeszcze dla Was za jakiś czas . / Hifi Banda
|