złapał Jej podbródek po czym ustabilizował Jej głowę tak by nie miała innego wyboru niż patrzeć prosto w Jego niebieskie tęczówki. krzyczał Jej prosto w twarz , że jest pierdoloną egoistyczną suką, a z każdym kolejnym słowem uścisk stawał się mocniejszy. w końcu wyrwała się z Jego władczych rąk, zalewając się łzami. zamachnął się, uderzając prosto w twarz z otwartej ręki. w bezsilności osunęła się na podłogę płacząc jak dzieciak. wyszedł , a Jej serce rozdzierało się na miliardy części - kochała Go .
|