codziennie rano byłeś u mnie punktualnie o 7.30 z ciepłymi bułeczkami, które wcześnie rano kupiła twoja mama. w szkole na każdej przerwie byliśmy razem. nasza miłość raziła po oczach wszystkich wokół. potrafiłeś całować mnie przy swoich kolegach, nie wstydziłeś się mnie i zachowywałeś się przy wszystkich tak samo jak przy mnie. gdy tylko źle się czułam odprowadzałeś mnie do domu, kładłeś do łóżka, nakrywałeś kołdrą i patrzyłeś na mnie śpiącą na twoich ramieniu. wytrwale uczyłeś się dla mnie francuskiego, chodziliśmy razem na mecze żużlowe. na każde nasze małe święto chodziliśmy na basen lub do kina. rozumiałeś to, że trochę czasu musiałam poświęcić dla swojej przyjaciółki, która potrzebowała mojej obecności po stracie chłopaka. wydawałoby się, że nasza miłość przetrwa wszystko, jednak ty spieprzyłeś wszystko 'pocieszając' moją przyjaciółkę, która tak naprawdę czekała aż w naszym związku dojdzie do kłótni. w jednym momencie straciłam dwie najważniejsze osoby w moim życiu.
|