Potrafiła patrzeć w moje oczy i perfidnie kłamać na Jego temat. Wmawiała, jakim jest człowiekiem i jak bardzo się zmienił. Mówiła , o czym teraz myśli i z kim lubi spędzać czas. Zmieniała fakty, by tylko móc odciągnąć mnie od Niego. Obrzucała obelgami i napawała kłamstwem. Zmyślała i perfidnie wykorzystywała moją łatwowierność. Ona, dziewczyna, której ufałam, chciała z zazdrości pozbawić mnie szczęścia - mianowicie miłości.
|