on nie ma pojęcia, jak mi jest teraz źle, jak bardzo jestem nieszczęśliwa że nie napisze, że myśli, że tęskni, niech napisze chociaż jaka jestem zjebana bo znów wszystko psuję, niech wyzwie mnie od najgorszych, przynajmniej będę wiedziała, że leży tam u siebie, i myśli nie mogąc zasnąć. bo on nie wie jak płaczę teraz i jak co kilka sekund zerkam na telefon i jak tłumaczę sobie co chwilę, że pewnie wibracje się popsuły w tym pierdolonym gracie. tragiczna jest ta noc, te myśli i to wszystko co się dzieje wokół z nami.
|