powoli dni zaczęły nabierać sensu. robiłam wiosenne porządki układając wszystko na półki, pilnując, aby przeciąg nie strącił wspomnień w ramkach, ani nie przegonił jego zapachu z serca. upajałam się przeszłością. żyłam nią. nie tak to miało wyglądać, ale jeśli nie potrafię inaczej.. muszę przecież jakoś żyć. /happylove
|