i w myślach, z zamkniętymi oczami spoglądam w to co budowaliśmy przez lata. w ten cudowny, kochający dom. w to jak nasz związek z coraz większą siłą wspinał się do góry, i jak z jeszcze większą upadał. - jakie to banalne, myślę. jakie banalne jest zrujnowanie tego wszystkie zaledwie w kilka minut. JAKIE TO BANALNE - myśle. biore garść leków popijam whisky i krzyczę w myślach 'DZIŚ - jutro już mnie nie będzi
|