Lubię słuchać jak kolejno składa słowa w całość, jak denerwuje się i rzuca tymi swoimi fochami forever na dwie sekundy. lubię robić Mu na złość, kłócić się o wszystko o co tylko się da, żeby po chwili usłyszeć jak wymięka i się poddaje, twierdząc, że to właśnie ja Go nie kocham. lubię wieczorami siedzieć z telefonem przy uchu i wsłuchiwać się we wszystko co mówi, słyszeć jak z drugiej strony słodko się śmieje, przez co momentalnie poprawia mi humor. no tak tak, kocham Cię ej, całym swoim prosiaczkowym serduszkiem
|