Gdyby życie było próbą generalną wszystko byłoby łatwiejsze. byłby czas na powtórki, o których to ciągle marzymy. każdy miałby jakiś kawałek roli który mógłby ćwiczyć, aż do momentu, w którym uda się bezbłędnie. każdy dzień z życia byłby pojedynczym aktem. kiedy zbliża się show zderzenie z rzeczywistością uświadamia nam, że nie jesteśmy jeszcze gotowi, ponieważ rezultat okazuje się być zbyt przerażający aby się z nim zmierzyć. własnie wtedy szukamy jakiegoś wsparcia. często zdarza się, że to co usłyszymy utwierdza nas w najgorszych przekonaniach, lecz nie zawsze tak jest bo czasem to sprawia, że patrzymy na problem zupełnie inaczej. po wysłuchaniu różnych opinii znajdujemy to czego tak długo szukaliśmy, a mianowicie prawdę, która nie zawsze znajduje się na końcu. / ziomalicaa
|