Lubię jadąc samochodem z rodzicami śpiewać jakieś głupie disco polo, lubię zabrać pilot i włączyć Grubsona czy Pezeta. Lubię napisać tak jak wszystkie do nich, że jestem zagrożona po czym przeczytać "nie załamuj się" kiedy inne dostają szlaban. Nie lubię ich oszukiwać. Z doświadczenia wiem, że lepiej kiedy wiedzą gdzie piję. Lubiłam jarać z bratem shishę, kiedy ojciec się dosiadał a matka myślała, że wybuchł pożar. I wiem, że ich zawodzę. Wiem też, że są ze mnie zajebiście dumni. Łzy matki kiedy kolejny raz odbierasz świadectwo z czerwonym paskiem, kiedy stajesz w obronie matki i klniesz jak najęta, kiedy nawet wódka nie smakuje bo czekasz na wyniki ojca ze szpitala. I kurwa wiem, że te 3 osoby są najważniejsze na świecie. / Chlopaczara
|