Jako jedyna byłam przy nim , gdy jego świat po prostu się walił. Jedyna rzucałam wszystko, i przybiegałam do niego, aby nie czuł się samotny. Tylko we mnie miał oparcie, bo nikt inny w niego nie wierzył. Pomagałam poukładać mu jego życie i nie zwracałam uwagi na to, że zaniedbywałam swoje. Na dalszy plan zeszła rodzina i przyjaciele. Zniszczyłam wszystko, co dotychczas udało mi się osiągnąć. Zostałam z niczym, a gdy spytałam go pomoc nie usłyszałam odpowiedzi. /thesecretofme
|