[2] Rodzice wolą prace, przez kłotnie przyjaciele się oddalili, a chłopak, no cóż można powiedzieć, że nie są już razem. Straciła najbliższse osoby jakie miała obok siebie. Wybiegła z domu nic nie widziała, bo łzy jej przeszkodziły w tym. Wbiegła na ulice i nagły pisk opon. Zmarła w karetce. Wszyscy doznali szkou jak się okazało, że nie żyje właśnie ona, która zawsze była uśmiechnięta, czerpiąca każdą sekundę z własnego życia, lubiąca pomagać, każdemu kto tej pomocy potrzebował, a teraz jej nie ma. Nikt nie zapomnij tej zwariowanej i uśmiechnietej dziewczyny.. [jestemjakaestemxd]
|