chciałabym choć raz wejść na krawędź dachu, spojrzeć na to wszystko z góry, niż patrzeć wszystkim prosto w oczy i czytając z ich twarzy wszystko co o nich wiem. Chciałabym wtedy zrozumieć co robie nie tak i po raz ostatni zastanowić się czy odejść bez słowa, czy zebrać się na odwagę ,zejść na ziemię i powiedzieć mu to prosto w twarz. tak, żeby po raz pierwszy wiedział .
|