poleciał któryś kieliszek wódki na całodniowym głodzie . wyszła
na dwór , żeby zapalić , wciągnęła do płuc dym papierosa z taką
zawziętością , że o mało nie rozerwało jej klatki piersiowej .
weszła na salę i zaczęła tańczyć , w oczach wszystko się pojebało
i momentalnie się poskładała . wódka i fajki zrobiły swoje ,
pamięć wymazana , a ona umierająca próbowała
wydusić z siebie te kilka słów, ale nadaremnie ..
|