Chcę kiedyś w nocy usiąść z Tobą na podwórku i patrzeć na fajerwerki. Uśmiechać się przy każdym kolejnym wystrzale tych sztucznych ogni trzymając Cię za rękę. Czuć jak mnie przytulasz i wiedzieć, że jest ktoś dzięki komu cały świat staje się inny, lepszy. Wiedzieć, że nie tylko kolorowe światełka rozbłyskające co chwilę na niebie kolorują moje, a właściwie nasze, życie.
|