tak kochałam go, cholernie.. a on tak po prostu powiedział, że nie czuje między nami chemii. nie pisałam z nim z parę tygodni, za bardzo mnie zranił.. i nagle napisał, to było coś niesamowitego, a zarazem szokującego. koleżanki powiedziały mi , że mam go olac, tak jak on zrobił ze mną. nie potrafiłam, pisałam, spotykałam się z nim , po czym stwierdziłam , że go nadal darzę miłością. a on powiedział, że to była tylko rozrywka, nie wiąże się z dziewczynami na stałe, woli z wieloma pokręcic, a potem zranic. załamałam się. " Krótka euforia, długa depresja". / delektuuj
|