i krzyczę 'weź mnie ratuj', kiedy patrzysz w moje oczy
Ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz
I znów płaczę, i chuj, że płaczę, co?
Teraz kurwa powiesz, Patryk - chuj, nie facet?
Pierdolę ten syf i ogólnie branże,
Bo wiem, że albo wygram, albo umrę w walce,
Albo umrę w wannie, albo chuj wie, mam gdzieś
|