Grała w siatkówkę na zajęciach dodatkowych, odwróciła się w złym momencie i dostała piłką w twarz. Na szczęście zdążyła podnieść rękę, na którą padło uderzenie. Prawie nic nie poczuła, lecz mimo to do oczu napłynęły jej zły. Zaczęła płakać, tak na prawdę bez powodu. Później uświadomiła sobie, że łzy kumulowały się w niej już od dawna. Nie śmiała się przyznać do tego, że to co ostatnio wydarzyło się w jej życiu bolało. Nie chciała się przyznawać do porażki, jaką poniosła. | l-m
|