Chciałam tylko jednego, żeby był przy mnie do ostatniej sekundy mojego życia. Ale On tak nie potrafił, był młody i chciał się bawić. Nie potrafił szanować, kochać i pielęgnować tego związku. Odzywał się raz na jakiś czas, a gdy ja umierałam z tęsknoty i martwiłam się o to czy aby na pewno u Niego wszystko w porządku, On był z kolegami. Byłam naiwna, wierzyłam w każde słowo. Kochałam tego skurwiela który tak świetnie udawał że mnie kocha. Oddalam Mu serce jak na tacy, a nie powinnam była tego robić. Niestety dopiero po czasie okazało sie jaki jest naprawdę. Zwykły gnojek nie potrafiący szanować swojej dziewczyny. |oberwowana
|