Życie? Polega na upadaniu i podnoszeniu się. Problem tkwi jednak w tym, że w pewnym momencie uderzasz o dno zbyt mocno, cała rozsypując się w drobny pył. Jasne, strzepujesz jakieś drobinki ze spodni, i podpierając się na ręku - stajesz na nogi, bo tak trzeba, bo należy ruszyć naprzód. Idziesz dalej, lecz z jednym defektem. Już bez serca....
|