pewnego słonecznego dnia wracała sama ze szkoły do domu.zauważyła , że przed nią idzie on i jego kolega..jakoś nie przejęła się tym , bo była zapatrzona w ekran telefonu , pisząc sms'a do kolegi.on zauważając ją , zatrzymał się.poczekał aż przejdzie i wypowiedział jej imię tym głosem , który tak bardzo kochała..ona nic sobie z tego nie zrobiła.poszła dalej..a on co?nic..jedynie kumpel powiedział do niego '' stary ... daj spokój , jej już nie zależy.. '
|