Boże, rozmawiamy od kilku dni i powiedz mi, jak to jest możliwe, że przez Ciebie w nocy wiję się na łóżku , patrzę ślepo w granatowe niebo i próbuję zasnąć z marnym skutkiem, bo chodzisz mi po głowie, myślę o Tobie non stop i zastanawiam się, kiedy do mnie w końcu napiszesz ? Rozmawiam z gwiazdami i obstawiam z nimi o moje szczęście do 3 nad ranem , kiedy raczysz się odezwać. Skandal. /moje
|