|
mimo ciągłego gadania o nim , myśleniu o jego słodkiej mordce non stop , czekaniu aż zadzwoni albo napisze , wyobrażaniu sobie kolejnego piątku albo soboty tylko z nim które mogły nawet odbywać sie bez alkoholu nie dopuszczała do siebie myśli że to zauroczenie , zakochanie czy tym podobne bzdety . po prostu chciała go traktować jako najlepszego kumpla który odkąd sie poznali pomaga jej w każdy możliwy sposób , tylko chyba nie wiedział że te wszystkie rozmowy , pocałunki , jednoznaczne sytuacje pomiędzy nimi i pare słów zasłaniają jej świat i widzi tylko jego . zawsze była głupią szybko przywiązującą sie małolatą .
|