Siedział pochylony nad nią, jej krew dryfowała miedzy łazienkowymi płytkami. Jej dłonie delikatnie zsówały się z jego szyji, wiedziała że, tak blisko niego jest juz ostatni raz, mimo to milczała, nic nie mówiła. On wiedział czemu to zrobiła, wiedział czemu wbiła nóż w klatkę piersiowa i sam bał sie odezwać by nie zagłuszyć jej spokoju. Mocno uścisnęła jego dłoń i zamknęła oczy, na zawsze./ umierambezciebie
|