poszła jak codzień na spacer.. chodziła co wieczór.. niczym się nie różniły.. zawsze wierzyła, że obróci sie, i zobaczy jego jak biegnie do niej.. że dostanie głupiego sms'a z zapytaniem ' Hej. Co u Ciebie ? '.. jednak dziś, poszła w całkiem inne miejsce - poszła na plac zabaw.. może chciała odzyskać dzieciństwo, szczęście.. może.. może po prostu chciała zapomnieć.. przykucnęła przy piaskownicy, palcem napisała jego imię.. odeszła jakby nigdy nic.. przyszła tam na drugi dzień zaraz koło jej napisu zobaczyła ' kocham Cię '.. wtedy zrozumiała, że nie jest jedyną.
|