Spotkałam Cię w moich snach
uśmiechniętego, pełnego radości życia
i nadziei na lepsze jutro.
Przechodziłeś obok mnie z uśmiechem na ustach
szczerszym od najszczerszego złota,
wzrokiem zatrzymującym się na sercu,
twarzą mieniącą się kolorami miłości.
Wydawało mi się, ze wreszcie poznałam kogoś
kto nada mojemu życiu sens.
Niestety los znów chciał inaczej
a ja zbudziłam się w obliczu szarości dnia codziennego.
Spotkałam Cię i w rzeczywistości,
ale jak zwykle była ona inna od snów.
Na twarzy wypisane miała:
niektórzy skazani są na cierpienie.
|