Siema, wchodzę i zwijam ten temat, potrafię zjadać i zżerać,
Ja pompuje rap, Ty się pompuj jak materac,
Masz krzywo pod sufitem? Chyba zjeba* Cie architekt,
Mówisz, wieje chu**m na scenach, wieje, bo dajesz lipe,
Siema! Hejterze, po numerze pewnie mnie rozpoznasz,
Bo masz ból odbytu, jakbyś siadł dupą na gwoździa,
Ja mam nastrój, Ty zastuj, Ty powiedz swemu miastu,
Że niszczę króli podwórek w wieku lat osiemnastu,
Stawiam krok, mocny, to jak obstawiamy zakłady,
Że jak dasz mi rok więcej, to będzie rok twojej zagłady,
Nie jesteś pewny mnie? Nie musisz, to nie żaden rozkaz chłopcze,
Jak zajmę Twój teren, to pewnie osrasz się po łokcie,
Chcieli dużo, nie mieli wiele, choć chcieli wiele,
Bo mieli cele, każdy ich cel był, sterem,
Sterów był szereg i sorry, ale dalej wale w banie,
Mam talent i wchodzę w cipkę twojej niuni, kurw*! Jak do lokalu z browarem ! / Sulin. ♥
|