Nie kocham... I co?
Bo niby po co mam kochac? By cierpiec? Tak, moze i jestem egoistka, ale dobrze mi z tym!
I chociaz doskwiera mi samotnosc, nie dam sie wmanewrowac w to, co zwa najwspanialszym uczuciem. Przepraszam, dla mnie sie juz przeterminowalo...
|