|
Ciężko jest wsłuchiwać się w krople deszczu uderzające o parapet i nie uronić przy tym żadnej łzy. Ciężko jest wtedy nie myśleć o nim, bo kiedy tak patrze w tą pustą przestrzeń przed oczami mam tych kilka dla niego nic nie znaczących wspólnych chwil. Żałuję tylko tego, że choć miałam kilka szans na to, żeby powiedzieć mu, że mi na nim zależy nie powiedziałam tego. To mnie boli. Kto wie, może teraz nie budziłabym się rano z podkrążonymi i zaczerwionymi oczami od płaczu /inmyveins
|