[1] uderzył ją.raz.drugi.trzeci.ze spotkań z nim zamiast uśmiechu zostawały łzy.czy nietego własnie chciała?miłości na przekór wszystkiemu?mężczyzna ktorego poznałakiedyś znała to jakby lustrzane odbicie tego którym teraz się stał.kochała jegooczy,usta...nawet wtedy gdy zmieniał się w bestię.znosiła każdy krzyk,uodparniała sięna ból-jego jedno słowo jeden rozkaz było dla niej jak mantra.była ślepo zapatrzona wniego i cały świat jakim dla niej był.kochała go.pewnego dnia spotkała się z nim usiebie w mieszkaniu.jak zwykle krzyczał,szarpał ją za włosy,powód do kłótni zawszejakiś był nawet wtedy kiedy spojrzał na nią inny chłopak on wpadał w furię i robił jejpiekło na ziemi z tego powodu.wyszła stamtąd z poobijaną twarzą.bił mocnej-corazmocniej.zdała sobie sprawę że chłopak w którym się zakochała zmienił się-jego twarzposzarzała,stał się
|