siedząc w swoich ukochanych czterech ścianach , na moich paru M2 gdzie czuje się dobrze jak nigdzie indziej , tutaj właśnie moja wyobraźnia stwarza sobie obraz świata idealnego.siedzę tutaj bo jakoś nie mam ochoty na obcowanie z z tym zepsutym i pozbytym jakich kolwiek uczuć społeczeństwem które aż kipi nienawiścią czy zazdrością.jak często jest tak,że ludzie którzy na pierwszy rzut oka wydają się razić może nie tyle jakąś nadprzyrodzoną inteligencją ale zwykłym logicznym myśleniem przy bliższym poznaniu tracą tak wiele i zaczynają reprezentować tak niski poziom , że jakiekolwiek obcowanie z nimi przyprawia o dreszcze.
|