nie, nie byłam dobrym dzieckiem. dlaczego? odpowiedź jest prosta. bo jeśli ktoś nie daje mi od siebie kompletnie nic, to ja robię dokładnie to samo. nie będę dobrą, grzeczną i ukochaną córeczką, dla ludzi, którzy nie dali mi prawie nic. nie jestem w stanie obdarzyć szacunkiem człowieka, który zamiast być moim ojcem i wspierać mnie - każdego dnia udowadniał mi, że jestem nic nie warta. nie powiem 'kocham Cię' do kobiety, która mając gdzieś rodzinę spakowała walizki i wyjechała do pracy, bo jak twierdziła pieniądze są ważniejsze. gdzie tutaj pojawić ma się cokolwiek z mojej strony? jakiekolwiek uczucie, jakikolwiek szacunek i jakakolwiek wdzięczność ? nie ma takiej opcji - bo nie zawdzięczam im nic, prócz życia. i wiem, że to wiele, ale wiem też, że gdyby mogli to zapewne z chęcią by mnie go pozbawili. || kissmyshoes
|