upiła kolejny łyk z lampki. kolejny wieczór była sam na sam ze swoimi myślami. skrzywiła się lekko czując smak mocnego wina w ustach. uśmiechnęła się do siebie , bo przypomniała sobie , że jeszcze niedawno , mówiła mu , że nie będzie pić. jak jeszcze pisał. jak jeszcze był. parę samotnych tygodni i znów się rozpiła. znowu była tą niedobrą dziewczynką , którą chciał zmienić. zaciągnęła się dymem.. przecież tak nie musiało być. mógł być przy niej , ale jakoś tak zabrakło. od nowa zaczęła się niszczyć. nie lubiła o Nim myśleć.
|