Tak, jedna ma zjebane zycie przez rodzinę która nawet nie widzi jak cierpi i nastawia wszystkich przeciwko niej samej . Inna przez kilka nocy ryczy w poduszkę , bo jej chłopak najprawdopodobniej ma inną . I każda z nich szuka zrozumienia, a żadna nie zapyta . Co u mnie? Czy wreszcie wybiłam sb go z głowy, czy nie boje się każdego kolejnego dnia ? Czy może czasem nie potrzebuje wsparcia ? Nikt o to nie zapyta, wszyscy myślą , ze tylko oni mają zjebane życie /mika_
|