Poszedł do niej i zapytał czy mogą porozmawiać, długo się wahała, lecz odpowiedziała -Tak. Chwycił ją za rękę i poprowadził tam gdzie nikt nie mógł ich słyszeć. -Wiesz przepraszam, powinienem wcześniej Ci powiedzieć, że kogoś mam, że z kimś się spotykam. -Powinieneś, ale tego nie zrobiłeś, złamałeś moje zasady, nasza umowa była inna. -Wiem, nie chciałem żeby tak wyszło. -Nie chciałeś a jednak pakowałeś się innej do łóżka w tym samym czasie, co mi - nagle jej dłoń znalazła się na jego policzku, odwróciła się i odeszła, głośno się śmiejąc by go sprowokować. Nie mógł już dowidzieć się tego że w oczach miała łzy, że cierpiała, że czuła się jak dziwka.
|