Znowu napada mnie ten histeryczny płacz, bo wszystko jest do dupy, bo ty tak naprawdę nie jesteś mój. A ty przytulasz mnie do siebie i mówisz - Nie rycz mała, wszystko będzie dobrze, to pewnie ten dzień, który zdarza się u Ciebie raz w miesiącu. A ja zaczynam głośno wyć w twoich ramionach, bo ty nic nie rozumiesz.
|