Twoja twarz znów dotknęła mego policzka. Już chciałam coś powiedzieć, już miałam wydobyć z siebie jakieś słowo lecz nie mogłam. Poczułam znowu ten strach, stanęło przede mną ryzyko. Musiałam wybierać, zostawić wszystko tak jak jest i mieć prawdziwego przyjaciela. Lub powiedzieć, co leży mi na sumieniu, a wtedy straciłam bym kumpla lub zdobyła szczęście, o którym od dawna marze.
|