Od trzech lat mam w zwyczaju zasypiać ze łzami na policzkach, śnić tylko o osobie, która nigdy nie będzie mogła być przy mnie, budzić się każdego kolejnego dnia w tak samo pokaleczonym świecie i nie zauważać żadnych zmian. Od trzydziestu sześciu miesięcy mam Go w sercu i żadnej siły, by z tym walczyć. / nieracjonalnie
|