I wiesz co? On był dla mnie lepszy niż Grubson czy Pezet. Był dla mnie ważniejszy od najlepszej przyjaciółki. Był częściej w mojej głowie, a zawsze w moim sercu. To z nim chciałam być zawsze, nie z kimkolwiek innym. Potem odszedł i chyba już nie zamierza wracać./w.n.c.s.w
|