To dziwne, czuje się jednocześnie prze szczęśliwa bo zdałam prawo jazdy,ale też czuje się mega źle bo mój własny chłopak mnie przy tym stresie nie wspierał... Drugi dzień nie gadamy, nawet nie napisał mi głupiego sms-a "powodzenia" ;/.... Dobrze,że tata zawsze jest przy mnie, czułam że jest ze mną dumny, wracając do ośrodka, wchodząc drzwiami , to miejsca gdzie każdy czeka na swoją kolej w tym mój to na mnie... widziałam w jego oczach łzy..to było piękne. Ja oczywiście szczęścia też nie ukrywałam...;)
|