Biegłam wielką autostradą życia, często malutką ścieżką rozpaczy...
Do czasu póki mnie nie zatrzymałeś, złapałeś mnie w swoje ramiona
i momentalnie czas stanął w miejscu. Tak, przytuliłeś mnie i teraz razem idziemy powoli wspólną drogą, ciesząc się z każdej wspólnie spędzonej chwili i patrząc na to jak biegną inni. Proszę nie puszczaj mnie już.
|