Wiedział dobrze o tym, że gdy miał jakiś problem mógł zawsze przyjść, lub zadzwonić, wiedział, że mu pomogę, w każdej sprawie. Nie zależnie od pory dnia lub pogody. Często powtarzałam mu, jak bardzo jest dla mnie ważny, jak bardzo Go kocham za to, że jest tak kochanym bratem. Byłam taka szczęśliwa, kiedy widziałam na jego twarzy uśmiech, uwielbiałam kiedy z zaskoczenia przytulał mnie i mówił, że jest szczęśliwy, że ma kochającą dziewczynę, że wszystko się układa i życie znów ma sens.. a teraz mam tylko cichą nadzieję, że ten chłopak , którego nazywam przyjacielem jeszcze wróci. /xtrolololox
|