Stała nad grobem i patrzyła w pustą przestrzeń przed siebie.Łzy płyneły jej po policzku.Wiedziała,że jej pamięć jest jak sito,że za kilka dni,tygodni,lat nie będzie pamiętała jego koloru oczu,zapachu,jego głosu.Wzdrygneła się na myśl o tym i przyklęknęła przy grobie.Nie wolno jej było tych cech wspominać,ale jej obowiazkiem było o nich pamiętać./ay-a
|