Jak Cię kocham ty odchodzisz, a
jak ty mnie kochasz ja odchodzę.
Mówisz wtedy, że jestem szmatą a
ja sama nie wiem co myśleć. Ty
mnie jeszcze bardziej dołujesz.
Jak się zabije to ciekawe kto będzie płakał. Bo na pewno nie Ty.
Ty będziesz się śmiał a ja właśnie
przez Ciebie nie żyje. I kiedy
uświadomisz już to Sobie to nie
będzie kogo przepraszać.
|