Każdego wieczoru natłok myśli rozpierdala moją psychikę. Siedzę i myślę, a do oczu momentalnie i mimowolnie napływają łzy. Wtedy jeszcze bardziej zagłębiam się w tym co czuję, co robię. Czuję- Jego dotyk. Słyszę- Jego głos. Widzę- Jego osobę, oraz spływającą krew po moich rękach. Nie mam już na to wpływu i siły. Wybacz kochanie. / believeindreamsx3
|