i dzisiaj, ledwo żyjąc z przemęczenia, leżałam pod kocem. przez moją głowe przewijało się tysiące myśli. chciałam żebyś wszedł do pokoju. żebyś się uśmiechnął. żebyśmy śmiali się w niebogłosy. żebyśmy rozmawiali. chcialam, żebyś przyszedł w swoim płaszczu i torbą na prawym ramieniu i po prostu usiadł. potrzebowałam Cię w tamtej chwili. ' przy niektórych lepiej się oddycha.'
|