- I po cholerę, pamiętam dokładnie datę naszego pierwszego spotkania, pierwszych poważnych wyznań i pierwszego dotyku warg? Po cholerę zapamiętywałam odcień Twoich tęczówek z taką dokładnością, że choć byś mnie obudził w środku nocy, opowiem Ci o nich z najdrobniejszymi szczegółami? Po cholerę pamiętam to spojrzenie, którym obrzuciłeś mnie wtedy, nie znając mnie jeszcze? To magnetyczne spojrzenie, które z czasem widywałam coraz rzadziej. Po cholerę to wszystko? No powiedz mi, po co?! - Po to, abyś miała za czym tęsknić, gdy Go już nie będzie. Po to, żebyś miała przez co cierpieć w samotne długie wieczory. | lost-myself
|