odważyłam się w końcu i napisałam do mojego dawnego przyjaciela, czy chce aby nadal było tak jak jest. odparł, że musi się zastanowić -nie dziwię mu się, spieprzyłam sprawę po całości. zaczęliśmy pisać jak dawniej, a ja poczułam, jakby między nami nic się nie zmieniło, jakby nie było tych wszystkich kłótni, jakby ostatnie 6 miesięcy wogóle nie istniały. przez ułamek sekundy poczułam, że go odzyskałam, że odzyskałam utraconą cząstkę siebie.
|